Kupuję kompletny zestaw akwariowy Z tego stwierdzenia prawdziwy jest tylko fragment czyli “kupuję zestaw akwariowy”. Bo kompletny to on nie jest. No ale od początku czyli
Składać samemu czy kupić zestaw akwariowy?
Odpowiedź, przynajmniej częściową, otrzymacie przeczytawszy cały artykuł. Niemniej gdy jesteś całkowicie początkującym akwarystą i kompletnie na niczym się nie znasz to kupienie gotowego zestawu akwariowego jest opcją bezpieczną. Mimo niedoskonałości mój zestaw spełnia podstawowe minimum by zrobić najzwyklejsze akwarium towarzyskie z rybami i roślinami mało wymagającymi. Niemniej jeżeli planujesz coś bardziej wymagającego to zalecam jednak wpierw zdobyć dużo wiedzy i posiadając tą wiedzę skompletować sobie sam potrzebny sprzęt.
Pojechać samemu czy zamówić kuriera?
Akwarium jest ciężkie. Szczególnie takie jak moje czyli 200 litrowe. Gdybym miał kupować małe akwarium tak by samemu objąć rękoma i swobodnie się przemieszczać czyli tzw. kostka (do kilkudziesięciu litrów) to bym kupił osobiście i sam bym sobie ją przywiózł do domu. Dlaczego? Bo bym na miejscu w sklepie spokojnie sprawdził przed zakupem czy wszystko jest ok.
Jeżeli chodzi o ciężkie akwaria to niestety została mi tylko opcja z kurierem. I tu uwaga. Jest różnica pomiędzy kupieniem zestawu akwariowego czyli kartonowego pudła skrywającego kruche szkło a kupieniem samego akwarium bo te przyjechało do mnie na palecie i ofoliowane przeźroczystą folię tak, że z daleka widać było iż ma się do czynienia z delikatną rzeczą.
Zestaw akwariowy – zbiornik jest rozbity!
Zestaw przyjechał do mnie rozbity. Byłem w pracy i żona odbierała. Oczywiście pudło nie sprawdzone. Jak przyjechałem do domu i znalazłem czas by zająć się akwarium to od razu poczułem, że coś jest nie tak. Pudło wygięte. No ale uspokoiłem się myśląc, że to np. plastikowa pokrywa dolepiona z boku i tak wybrzusza.
Niestety po otwarciu okazało się, że pokrywa jest ale nie z boku a akwarium pęknięte. Cóż, kurierzy powinni czytać drobnym maczkiem napisane na etykiecie przesyłki napisy typu szkło, akwarystyka, uwaga itp ale tego nie robią. I traktują takie przesyłki jak bagażowi na lotniskach. I mamy to co mamy czyli prawie zabicie dopiero co rodzącej się pasji do akwarystyki. No podcięło mi skrzydła. Tym bardziej, że pewne rzeczy typu podłoże, rośliny i nawozy miałem rozplanowane w czasie i zamiast odpowiedniego “kiszenia” się akwarium miałem nieodpowiednie i dlatego miałem takie a nie inne problemy (ale o tym kiedy indziej).
Zestaw akwariowy – nie czekam na zakończenie reklamacji!
Jak już możecie się domyśleć, kupiłem drugie akwarium. Tylko szkło. Reszta była sprawna. Akwarium dotarło bez przeszkód ale w przypadku zestawu nie było palety a w przypadku samego akwarium paleta była. Powiem Wam, że umęczyłem się ciągnięciem po klatce schodowej tego ciężaru i później wbiciem z tym do domu.
Za przeproszeniem ale “upi uj” kurier nie chciał mi na paleciaku podwieźć palety pod mieszkanie. Kawał drania. Generalnie lubię kurierów i czasami coś ekstra dam (zdarzało się, że i alkohol zamiast kasy bo np. miałem fajne kraftowe piwa) ale ten kawał skurczybyka był zimnym draniem. I tyle na ten temat.
Z samym ustawieniem akwarium musiałem poczekać na przyjechanie pomocy w postaci rodziny (ta mata spod akwarium ciągle uciekała!).
Reklamacja? To trochę trwa i trzeba się przygotować
No i miałem problem. Reklamacja trochę ciężka do udowodnienia. Cóż – napisałem od serca jak było. Zrobiłem zdjęcia. Miałem wysłać film z momentu nagrywania otwierania pudła ale darowałem sobie. Trochę “kurew” tam poszło w eter. Rozpatrywanie reklamacji trwa do dnia dzisiejszego czyli już długo.
Największą bolączką (oprócz ewentualnych strat finansowych) napawało mnie to, że małym pokoju miałem pokaźnych rozmiarów niepotrzebny gabaryt czyli uszkodzone akwarium na palecie. I nie wiedziałem dość długo co mam robić. Drugie 200 litrów (gdybym naprawiał) było mi niepotrzebne. Tak wyrzucić do śmieci to szkoda. Schować w piwnicy to bardzo doraźne rozwiązanie, które tylko oddala na jakiś czas problem.
Na szczęście w ramach reklamacji musiałem odesłać akwarium co też z radością uczyniłem. I tu proszę państwa przydaje się paleta.
“Reklamacja tylko na palecie”
Nie wiem czy wiecie ale jako osoby prywatne mamy dość duże problemy z przesyłką gabarytów (i np. musiałem się napocić przy znalezieniu kuriera gdy odsyłałem pralkę, która była zdecydowanie cięższa niż akwarium). Kolejna sprawa to taka, że nam gabaryty często wstawiają pod dom bez palet ale odsyłanie mamy tylko na paletach.
Dzięki temu, że miałem już paletę po zakupie samego akwarium to ten wielki problem miałem z głowy.
W końcu mogę zaczynać!
Naprawdę uwierzcie mi, że ten moment kiedy zacząłem wkładać podłoże i układać drewno był długo oczekiwanym prezentem. Miałem dużo przyjemności w tym momencie. Na nowo zrodziło się we mnie te dawne beztroskie i uśmiechnięte dziecko. Oczywiście okazało się, że sama przygoda z kupnem akwarium to tylko minimalny odcinek wyboistej drogi jaka mnie czekała. Ale o tym opowiem w oddzielnym wpisie gdyż tu mam zamiar wyjaśnić dlaczego nie ma czegoś takiego jak “kompletny” w przypadku zestawów akwariowych do akwarystyki słodkowodnej. Być może sytuacja jest odmienna w przypadku akwarystyki słonowodnej. Przyglądałem się zestawom i zbierałem informacje ot tak przy okazji. Wydają się te solniczkowe zestawy bardziej dopracowane i kompletne. No ale tu musiałby się wypowiedzieć ktoś kto lubi słoną wodę.
Kupuję kompletny zestaw akwariowy
Już dość szybko okazało się, że zestaw który kupiłem jest “za słaby”. I będę musiał go rozwijać.
Największą bolączką która mi sprawia problemy jest filtr. Dobrany jest za mały jak na tak duże akwarium. Co więcej filtr wewnętrzny to utrapienie. Wyciąganie gąbki z niego i jej czyszczenie to jest udręka i bardzo łatwo możemy wybić bakterie albo zasyfić porządnie swoje akwarium. Z tym, że to problem użytkowania i ogromna ilość akwarystów z tym sobie radzi. Każdy ma preferencje.
Mi przeszkadza jeszcze miejsce które zabiera. Obiektywnym bo policzalnym mankamentem jest za słaba przepustowość. Co prawda jest napisane, że nadaje się do akwariów od 150 do 250 litrów (a ja mam 200) ale możemy zapomnieć o jakiejkolwiek nadfiltracji (często wskazana). Po prostu jesteśmy z góry ograniczeni działaniami. No i zapomnijmy też od dodatkach do filtra czyli np. ceramika. Jesteśmy skazani na gąbkę i biologię. Na plus dobrze napowietrza.
Grzałka w zestawie jest dość dobra ale znów – za słaba według parametrów. Z tym, że w moim dość ciepłym pokoju grzałka ta sobie radzi.
Pokrywa jest z jednej strony fajna jeżeli nic nie grzebiemy w akwarium a z drugiej strony bardzo niewygodna z dwóch powodów – ściągnie przy serwisie akwarium i ponownie jej zakładanie a ponadto tracimy oświetlenie podczas serwisu co ma szczególne znaczenie przy akwariach biotopowych typu dark waters – Ameryka Południowa albo zwyczajnie jak mamy gąszcz i coś chcemy precyzyjnie zrobić to brakuje nam dobrego oświetlenia. Już rozmyślam nad podwieszanym na stałe nad akwarium (i dlatego powstrzymałem się przed zakupem ryb skaczących).
“Kompletny zestaw akwariowy jest opłacalny ale ma ograniczenia”
Czy warto kupić kompletny zestaw akwariowy?
Z jednej strony pytanie ma w sobie dużo kpiny ale z drugiej strony odpowiedź w mojej ocenie nie jest jednoznaczna. Gdybym miał raz jeszcze podejmować decyzję to małe akwarium np. 60 litrowe kupiłbym zestaw. Duże akwarium 200 litrowe lub większe kompletowałby sam.
Dlaczego kupiłbym mały zestaw? Raz, że jest to dość tanie i proste. Dwa, że ja osobiście rozważam kupno kostki tylko pod rośliny (dlaczego o tym myślę to wyjaśnię w innym wpisie). Trzy to, że jest bardzo poręczne i można łatwo schować jak się odwidzi (bo zakupimy większe akwarium). Przy małych kosztach można się poduczyć.
Z dużym zestawem akwariowym są problemy. Pokrywa ogromna – ciężko sprzedać samą pokrywę a schować to zajmuje miejsce. Wyrzucić szkoda. Filtr znów – do przechowalni i z założeniem, że raczej się go nie użyje (w małych zestawach można dobrać sobie taki by był filtr zewnętrzny więc…). Zostaje z tego szkło (i mimo, że to float to będę na nim jechał kilka lat – dość dobrze oddaje środowisko wodne) i grzałka, która jest mimo wszystko dość dobra.
Pocieszam się, że kupiłem zestaw akwariowy bardzo tanio. Same akwarium kosztuje 450 (i większości sklepów nawet na Allegro trzeba do 200 złotych zapłacić za kuriera a ja miałem za darmo dostawę). Grzałka to około 100 złotych. Filtr to ok 110 złotych. Najcenniejsze są 2x ledy Day&Night. Kosztuje to ok 300 złotych. Samej pokrywy bez ledów nie widziałem ale zestaw pokrywy jest niewiele droższy bo kosztuje ok 360 złotych.
Podsumowując. Zapłaciłem za zestaw akwariowy 794 złotych (darmowa przesyłka!) a gdybym chciał to samo złożyć musiałbym zapłacić 1020 złotych.
Wychodzi na to, że marudzę ale biorąc pod uwagę, że część sprzętu mogę ponownie wykorzystać (akwarium 450 złotych + ledy 300 złotych + grzałka 100 złotych = 850 złotych czyli mniej niż zapłaciłem) to marudzić nie powinienem.
Kończąc chciałem tylko powiedzieć, żebyście byli świadomymi kupującymi. Że kupienie kompletnego zestawu akwariowego jest opłacalne (co sam wykazałem) ale może być niewystarczające i będziecie zmuszeni ponosić kolejne koszty (ja sam zacząłem od kupienia nowego filtra kubełkowego bo ten w zestawie akwariowym zwykły gąbkowy mimo dobrej jakości powodował u mnie problemy).
Zestaw akwariowy – Aquael to dobra firma
Zestaw kupiony w firmie Aquael a w ich sklepie na Allegro czyli AquaelZoo. Już opisałem opłacalność tego zestawu ale i podejście firmy do całego procesu reklamacyjnego według mnie jest na 5/5 (z małym minusem). Początek dość sprawny – wyjaśnienia, zdjęcia, maile, oddzwaniali nawet. Końcówka to jednak lekkie przedłużanie się finalizacji. Nie wiem czy to z powodu choroby kierownika (Covid – trzymałem kciuki za zdrowie) czy to po prostu ogrom firmy spowodował pojawienie się u mnie poczucia dłużyzny (a jestem dość cierpliwym człowiekiem w takich sprawach). Niemniej wszystko się udało.
Warto pamiętać, że zestaw akwariowy został kupiony na Allegro więc i na Allegro nastąpił zwrot pieniędzy (firma ma swój sklep internetowy na tej platformie).
Aha..bo nie wyjaśniłem. Kupiłem zestaw akwariowy w którym było rozbite akwarium. Reklamowałem akwarium. Dokupiłem u nich same akwarium i zwrócili mi koszt nie związany z zestawem a po prostu cały koszt kupionego samego akwarium. Logiczne. I w sumie dobrze, że nie namieszałem bo nie wiem jak oni tam wyliczają części składowe elementów w takim zestawie. Generalnie – jestem zadowolony i polecam Aquael!